Z pamiętnika karczmarza – Zlot Pancernych

Z pamiętnika karczmarza – Zlot Pancernych

Każdy, kto gra uczciwie i chce się dobrze bawić, jest mile widziany w mojej karczmie, więc przewijają się przez nią przeróżni goście. Niektórzy jednak pozostawiają po sobie naprawdę niezatarte wrażenie.


Dziś było inaczej niż zwykle, choć w karczmie panował tłok jak co dzień, a klientela jak zawsze była różnorodna. Jednak wszyscy – nawet władający magią – byli odziani w błyszczące zbroje, jakich zwykle się nie spotyka! Widziałem murloki zakute w pancerze, podzwaniające stalowymi płytami niczym śmierdzące, mechaniczne ryby. Nigdy nie zapomnę też młodego krasnoluda, który prowadził przez środek izby majestatycznego jednorożca! Widok ten trochę mnie zaniepokoił, bo przebity rogiem klient raczej nie wpływa dobrze na interesy, jednak wszystko skończyło się dobrze.

SocialTease_01_HS_Lightbox_CK_500x309.jpg

Goście szybko dokończyli napitki (nawet jednorożec!), zwinęli karty do Hearthstone i ruszyli w dalszą podróż. Ich widok zapierał dech w piersiach. Muszę przyznać... aż żałowałem, że sobie poszli.

Zastanawiam się, dokąd zmierzali. Rzecz jasna, moja karczma zwykle pojawia się tam, gdzie dzieje się coś ciekawego, więc zapewne wkrótce się dowiem!